Zdobyte zaufanie – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Edwarda Kenwaya z 1719 roku, ponownie odtworzona w 2013 przez analityka Abstergo Entertainment za pomocą Animusa Omega.
Opis[]
Edward przybywa do Afryki, do portugalskiego Príncipe, by znaleźć Mędrca.
Przebieg[]
- Adéwalé: Jaki bierzemy kurs, kapitanie?
- Edward: Na Príncipe, kwatermistrzu. Płyniemy ku wybrzeżom Afryki.
Gdy Kawka dociera do Príncipe, atakuje ją pięć portugalskich okrętów: cztery kanonierki i jeden szkuner. Kawka zatapia je wszystkie.
- Edward: Ruszam odszukać Robertsa.
- Adéwalé: Nie zabawiaj zbyt długo, załoga robi się niespokojna.
Edward dociera do obozowiska Mędrca.
- Bartholomew: Kapitan Kenway...
Roberts bierze Edwarda na cel z pistoletu skałkowego.
- Edward: A ty znów jesteś w opłakanym położeniu, Roberts! Naprawdę musimy zaprzestać spotkań w takich warunkach.
- Bartholomew: Przestań mnie tropić, a twemu życzeniu stanie się zadość.
- Edward: Nie ma takiej potrzeby. Wiesz, że zawsze dotrzymuję słowa.
- Bartholomew: Nasz kapitan Howell zginął dzisiaj w zasadzce zastawionej przez Portugalczyków. Uparty głupiec. Ostrzegałem go, żeby nie lądował.
- Edward: Zorganizowali ją templariusze, Burgess i Cockram. Kumple tych, którzy zabrali cię do Hawany.
- Bartholomew: Ach... Teraz rozumiem, że uwadze templariuszy nie sposób ujść, prawda? Chyba czas zacząć oddawać ciosy.
- Edward: Hm, podoba mi się to, co mówisz.
- Bartholomew: I dokładnie wiem, jak to zrobię. Ale ci ludzie, Burgess i Cockram... nie można pozwolić, żeby odpłynęli głosząc wieści o mej ucieczce.
- Edward: Nie odpłyną. Bądź tego pewien.
- Bartholomew: Jeśli spotkasz jakichś ludzi z mojej załogi, wyświadcz im przysługę i przyślij ich tutaj.
- Edward: Zrobię, co w mojej mocy.
Edward szuka dwóch templariuszy.
- Cockram: Bierzcie tylko tyle, ile zdołacie unieść, gamonie. Nie będziemy na nikogo czekać!
- Burgess: Z życiem, albo was tu zostawimy!
- Cockram: Wciągać portki i chować kuśki! Wypływamy!
- Burgess: Ej! Ruszcie się i zabierajcie tyłki do portu. Podnosimy kotwicę!
Edward zabija Burgessa i Cockrama.
- Cockram: Załatwiłeś nas, Kenway. Dowiodłeś, że jesteś prawdziwym zabójcą. Tylko po co?
- Burgess: Dla swej cholernej dumy.
- Edward: Stanęliście mi na drodze do pryzu. Nie należało tego robić.
- Cockram: Zadufany naiwniak, Hornigold dobrze go opisał.
- Edward: Ten fagas templariuszy nic dla mnie nie znaczy. Podobnie jak i wy.
- Burgess: Tym gorzej dla ciebie, Kenway! Bo to templariusze pomogli nam, gdy wszystko się popieprzyło! Nie nasz król. Nie nasz kraj. Ale templariusze.
- Cockram: Templariusze są naszą rodziną. A gdzie jest twoja?
Edward wraca do Robertsa. Przemawia on do swoich piratów.
- Bartholomew: W uczciwej służbie czeka was tylko marny wikt, niska lafa i ciężka robota. Tymczasem jako wybrańcy Fortuny cieszymy się dostatkiem i zadowoleniem, przyjemnością i spokojem, wolnością i władzą... po cóż więc człek o giętkim umyśle miałby obstawać przy dawnym życiu, skoro jedynym ryzykiem naszego pirackiego fachu jest niechętne spojrzenie tych, którym brak siły i splendoru, ach! Spędziłem pośród was sześć tygodni i w tym czasie przyswoiłem sobie wasze poglądy z tak nieugiętym przekonaniem, że niektórych może zdjąć lęk, gdy ujrzą we mnie jasne i wyraziste odbicie swych namiętności. Ale... skoro chcecie widzieć we mnie kapitana, to zgoda... zostanę waszym cholernym kapitanem! Bo zanurzyłem ręce w mętnej wodzie i wyjąwszy je stwierdzam, że lepiej jest być przywódcą, niż chudopachołkiem! Ach, chłopie... Twój upór mi pochlebia.
- Edward: Szukam Obserwatorium. Ludzie gadają, że ty jako jedyny możesz je odnaleźć.
- Bartholomew: I mają rację. Choć twa gorliwość budzi we mnie odrazę, dostrzegam w tobie ślad nieoszlifowanego geniuszu. Jestem Bartholomew Roberts.
- Edward: Edward.
- Bartholomew: Nie zdradzę ci teraz żadnego sekretu. Ale jeśli mi pomożesz, za dwa miesiące na zachód od Wysp Zawietrznych otrzymasz kilka odpowiedzi. To mogę obiecać.
Konkluzja[]
Edward uratował Mędrca, dzięki czemu zaskarbił sobie jego zaufanie.
100% synchronizacji[]
Żeby uzyskać stuprocentową synchronizację z Edwardem, należy:
- zabić Cockrama i Burgessa, wykonując podwójne zabójstwo;
- uwolnić dwie grupy piratów.
Ciekawostki:[]
Przy scence wpływania na Príncipe, Kawka zapada się pod wodę.