Mądra zakonnica – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Ezia Auditore da Firenze z 1486 roku, odtworzona przez jego potomka – Desmonda Milesa w 2012 roku przy pomocy Animusa 2.0.
Opis
Po akcie morderstwa dokonanym na kurtyzanie, Ezio, Antonio de Magianis i Teodora Contanto za swój cel obrali Carnevale. Gdy dotarli na miejsce, Teodora zasugerowała Ezio wystąpienie w tutejszych rozgrywkach.
Przebieg
Ezio powrócił do La Rosa della Virtù.
- Teodora: Masz naszą wdzięczność, Ezio.
- Antonio: Jak to jest, że gdzie się nie pojawiasz – zaraz za tobą pojawiają się problemy?
- Ezio: Antonio. Ufam, że wiesz, po co tu jestem?
- Antonio: Jak rozumiem, by pozbyć się Marco Barbarigo? Ależ słuchaj, Ezio, raz już to robiliśmy! A ten nowy doża-templariusz jest większym dupkiem niż jego poprzednik. Poza tym, nigdy nie opuszcza Palazzo.
- Teodora: Właśnie. Z wyjątkiem dzisiejszej nocy. Marco za nic nie opuściłby Carnevale.
- Ezio: Skąd to wiesz?
- Teodora: Bo wyprawia największe ze wszystkich przyjęć. Ale nie będzie tak łatwo się tam dostać. Żeby wejść, trzeba mieć złotą maskę. A zanim przyjdzie ci do głowy podrobienie takiej, pamiętaj, że każda ma swój numer. Szczęśliwie się składa, że mam pomysł. Sprawdźmy, czy nie moglibyśmy WYGRAĆ maski dla ciebie.
Ezio, Antonio i Teodora opuścili dom publiczny i wyruszyli w kierunku Carnevale.
- Teodora: O co chodzi, mój synu? Chcesz mnie o coś zapytać?
- Ezio: Chcę. Wybacz, ale czemu nosisz habit, skoro nie jesteś zakonnicą?
Teodora zaczyna się śmiać.
- Teodora: A kto ci powiedział, że nie jestem? W rzeczy samej, jestem zaślubiona Panu.
- Ezio: I zarazem jesteś kurtyzaną? Prowadzisz bordello.
- Teodora: No i? Nie widzę sprzeczności. Jak praktykować swą wiarę, co robić ze swym ciałem – wybór należy do mnie. Jak wiele młodych kobiet... i mnie pociągał kościół, ale szybko się zniechęciłam do „wiernych” tego miasta. Dla mężczyzn Bóg to tylko pewna koncepcja w głowie, ale nie mają go w sercach ani w ciałach. Mężczyźni muszą potrafić kochać, aby osiągnąć zbawienie. Moje dziewczęta i ja zapewniamy to naszemu zgromadzeniu. Żaden kościół by się ze mną nie zgodził, z tego zdawałam sobie sprawę. A zatem utworzyłam własny. Może niespecjalnie tradycyjny, ale serca mężczyzn rosną w siłę pod moją opieką.
- Ezio: Inne rzeczy bez wątpienia też.
Trójka dotarła na miejsce, gdzie organizowane były rozmaite gry. Mistrz ceremonii, za którym stał Silvio Barbarigo i Dante Moro ogłosił ich rozpoczęcie, a także nagrodę, za ich wygranie.
- Mistrz ceremonii: Signore e Signori (Panie i panowie), chodźcie, zapraszamy! Zawody Carnevale za chwilę się zaczną. Czy macie odwagę ubiegać się o tak wspaniałą nagrodę jak ta?
Dante Moro wyszedł na scenę, pokazując tłumowi złotą maskę.
- Mistrz ceremonii: Tego roku, jak każdego zresztą, złota maska umożliwi wejście jednej i tylko jednej osobie na prywatny bal naszego umiłowanego doży! Któż nie pragnąłby tak wyjątkowej nagrody? Chodźcie, stawajcie w szranki! Ten, kto okaże się zwycięzcą w każdej z dzisiejszych czterech gier, zostanie dziś w nocy osobistym gościem doży.
- Teodora: Lepiej bierz się do roboty, Ezio!
Konkluzja
Ezio powrócił do zamtuzu i rozpoczął przygotowania do eliminacji Marco Barbarigo, w czym pomóc miała mu złota maska, pełniąca rolę przepustki na jego prywatny bal.