Assassin's Creed Wiki
Assassin's Creed Wiki
Advertisement
Assassin's Creed Wiki

Ukryty podatek – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Bayeka z 48 r. p.n.e., odtworzona przez Laylę Hassan w 2017 roku przy pomocy Animusa HR-8.

Opis[]

Podróżując przez wybrzeże jeziora Mareotis, Bayek usłyszał błaganie o pomoc pewnej kobiety.

Przebieg[]

  • Ebio: Błagam, mój mąż jest w niebezpieczeństwie. Musicie mi pomóc!

Bayek podszedł do szukającej pomocy kobiety.

  • Ebio: Medżaju! Pomóż mi... zapłacę!
  • Bayek: Czego potrzebujesz?
  • Ebio: Zeszłej nocy mój ukochany mąż, Klaudios, popłynął łodzią obejrzeć ruiny po drugiej stronie jeziora. I już nie wrócił! Żaden z tych prostaków nie uszanjue mego cierpienia. Błagam cię...
  • Bayek: Odszukam go.
  • Ebio: Byle prędko. Będę tu czekać.

Bayek popłynął w stronę ruin i zauważył pijanego mężczyznę na filarze otoczonym krokodylami.

  • Klaudios: Zostawcie mnie... w pokoju! (Precz ode mnie!) Sparszywiałe bestie... Nie dostaniecie już więcej żarcia! Nic mi nie zostało!

Bayek podpłynął do filaru.

  • Bayek: No i znalazł się Klaudios.
  • Klaudios: Ja... czy wy... (Krokodyle) potrafią mówić! Afryka zawsze czymś człowieka zaskoczy.

Bayek zabił krokodyle.

  • Bayek: Krokodyle zabite. Teraz muszę pomówić z Klaudiosem i dowiedzieć się, po co tu przypłynął.

Bayek wszedł na filar.

  • Klaudios: I czemu żeś je... pozabijał? Dopiero co się poznaliśmy!
  • Bayek: Klaudiosie, jesteś pijany.
  • Klaudios: Tak! To ja... i NIE! Nie jestem pijany. Wypiłem ledwie dwa czy może dziesięć piw.
  • Bayek: Niech będzie... odstawmy cię do żony.
  • Klaudios: To ja mam żonę?! Mateczka będzie wielce rada!

Klaudios wszedł na łódkę Bayeka, który zaczął nią płynąć w stronę lądu.

  • Bayek: Po coś ty tam w ogóle popłynął, Klaudiosie?
  • Klaudios: Popłynąłem... mhhmm... nie za bardzo pamiętam. Przyjechałem z Aleksandrii na uroczystości... i jakiś... ktoś... człek... zaproponował mi całonocną hulankę. Za darmo! Nie mogłem się op... oprzeć. O czym my w ogóle rozmawiamy?
  • Bayek: O tym, jak tam trafiłeś.
  • Klaudios: Och, no tak! A później ocknąłem się tutaj i wszędzie były te (krokodyle). Słuchaj, one naprawdę potrafią mówić?
  • Bayek: Egipt to kraina pełna magii i prawdziwych tajemnic.
  • Klaudios: Niesamowite! Moi przyjaciele w mieście nigdy w to nie uwierzą. Czy ty wspomniałeś coś o jakiejś żonie?
  • Bayek: Tak. O twojej.
  • Klaudios: No widzisz... i tego nie pojmuję. Jak niby miałbym mieć żonę? Jestem prawiczkiem. A przynajmniej tak mi się wydaje...
  • Bayek: Nie będę dłużej tego słuchał. Omówisz to sobie z żoną.
  • Klaudios: Ale ty nie rozumiesz! Każda niewiasta, jaką kiedykolwiek próbowałem posią...
  • Bayek: Proszę, zamilcz już.
  • Klaudios: Wybacz. Ten rześki rzeczny wiatr bardzo mi pomaga. Czuję, że pojaśniało mi w głowie!
  • Bayek: Doskonale.

Mężczyźni dotarli do brzegu i poszli do Ebio.

  • Ebio: Jesteś, mój kochany! Tak się o ciebie martwiłam.

Klaudios odciągnął Bayeka na bok.

  • Klaudios: Och, na Dionizosa! Teraz sobie przypominam. To z jej powodu popłynąłem na tę wyspę! Ona... ona mnie spoiła, zmusiła do ożenku, a później powiedziała, że winien jej jestem "okup za dziewictwo". Za jakie dziewictwo?

Ebio zwróciła się do medżaja.

  • Ebio: Możesz już sobie iść. To sprawa między mną i mężem.
  • Klaudios: Nie, nie... nie! Nie, proszę... nie odchodź. Oni mnie zabiją.

Dwóch mężczyzn zaatakowało Bayeka i Klaudiosa.

  • Ebio: Pokażcie mu, co spotyka tych, którzy próbują oszukać uczciwą niewiastę.
  • Klaudios: Proszę, pomóż mi!
  • Ebio: Zapomnij o nim! To tylko głupawy Grek. Tacy jak on już dość wyssali z naszej ziemi!
    Tak, o to chodzi! Posmakuj własnej krwi!

Bayek zabił obu mężczyzn.

  • Ebio: Moi bracia! Zamordowałeś moich braci. Miałeś pomóc mnie, a nie jemu!

Ebio uciekła.

  • Klaudios: Niech będą ci dzięki i chwała! Ocaliłeś mi życie... i trzos!
  • Bayek: W przyszłości uważaj, gdy będziesz pił z nieznajomymi.

Konkluzja[]

Bayek odnalazł Klaudiosa i uratował go przed losem, który zgotował sobie po pijaku.

Advertisement