Sprawiedliwość ulicy

Sekwencja 13 – Ogniska próżności
Wspomnienie 12

Grafika otwierająca wspomnienie

Obejrzyj egzekucję Savonaroli.

Poprzednie:	Następne:
Władza dla ludu!	Miejsce zaznaczono X

Wspomnienie zrekonstruowane

7000 f

23 maja 1498 roku

Sprawiedliwość ulicy – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Ezia Auditore da Firenze z 23 maja 1498 roku, odtworzona przez jego potomka – Desmonda Milesa w 2012 roku przy pomocy Animusa 2.0.

Po odzyskaniu Rajskiego Jabłka Ezio idzie na miejsce egzekucji Savonaroli.

Tłum zaciągnął Savonarolę na stos, gdzie populista miał zostać spalony.

Girolamo: Bóg patrzy na to świętokradztwo! Na to, jak traktujecie jego proroka! Bluźniercy! Heretycy! Będziecie się za to smażyć. SŁYSZYCIE MNIE? Będziecie się SMAŻYĆ!

Stos został podpalony.

Girolamo: Panie, okaż łaskę... Chroń mnie od zła wszelakiego... Otoczony grzechem, wołam do ciebie o zbawienie...
Ezio: Nikt nie zasługuje na tak bolesną śmierć.

Ezio podchodzi i zabija Savonarolę ukrytym ostrzem.

Girolamo: To ty... Spodziewałem się nadejścia tego dnia... Proszę... okaż łaskę.
Ezio: Okazałem. Va' ora – che sia il tuo Dio a giudicarti. Requiescat in pace. (Odejdź – by twój Bóg mógł cię osądzić. Spoczywaj w pokoju.)

Ezio odszedł kilka kroków od truchła Savonaroli i zaczął przemowę.

Ezio: Ludzie... Dwadzieścia dwa lata temu stałem tu, gdzie stoję teraz – widziałem śmierć moich bliskich, zdradzonych przez tych, których zwałem przyjaciółmi. Moim umysłem zawładnęła chęć zemsty. Pochłonęłaby mnie, gdyby nie mądrość kilku nieznajomych, którzy nauczyli mnie wstrzymywać instynkty. Nigdy nie podawali odpowiedzi, ale prowadzili mnie tak, bym poznawał je sam. Nikt nie musi mówić nam, jak postępować. Ani Savonarola, ani Medici. Możemy podążać własną drogą. Są tacy, którzy odbiorą nam tę wolność, a wielu z nich oddajecie ją sami. Ale to właśnie wolność wyboru – wyboru tego, co uważacie za słuszne – czyni nas ludźmi... Żadna książka ani nauczyciel nie wskażą wam drogi. Wybierzcie własną! Nie naśladujcie mnie ani nikogo innego.

Ezio zszedł z podestu i odszedł z miejsca egzekucji wraz z asasynami.

Girolamo Savonarola został stracony, na skutek czego władzę we Florencji odzyskał ród Medici.