QXNzYXNzaW5hdGlvbg0K – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Shaya Cormaca z grudnia 1776 roku, odtworzona przez technika Abstergo Entertainment za pomocą Helixa.
Opis[]
Shay razem z Benjaminem Franklinem wchodzi do pałacu wersalskiego, by odzyskać puzdro Prekursorów.
Przebieg[]
- Violet: Pałac królewski w Wersalu... Lokatorzy: Ludwik XVI i Maria Antonina Habsburg.
- Juhani: Co za dekadencja.
- Violet: Powodzenia, tępaku.
Shay i Franklin wchodzą na teren pałacu.
- Benjamin: Ach, Shay. Wyglądasz na gotowego, aby spotkać się z Jego Wysokością. Może sam król Ludwik udzieli ci audiencji.
- Shay: Wątpię, żeby nawet te pludry zapewniły mi wejście do komnat króla. Poza tym, mam się tu spotkać z partnerem w interesach.
- Benjamin: Tak. Słyszałem, że będzie tu dziś kilku kupców. Może później przyjdą obejrzeć moje pokazy naukowe!
- Shay: Powinni, może wreszcie czegoś by się nauczyli. Chociaż nie liczyłbym na ich obecność. Pójdę już. Jeszcze raz dziękuję, panie Franklin.
Benjamin odchodzi.
- Shay: A teraz znaleźć Charlesa... i to przeklęte Puzdro.
Templariusz zauważa Charlesa Doriana.
- Shay: To on! Charles Dorian.
Asasyn wraz ze swoim synem wchodzi do pałacu. Cormac widząc to, dostaje się do budynku przez okno. Następnie idzie odszukać Charlesa. Po drodze spotyka jego syna rozmawiającego z jakąś małą dziewczynką.
- Élise: Widziałeś ich miny, gdy ukradliśmy te jabłka?
Dzieci zaczynają się śmiać.
- Arno: Jestem Arno.
- Élise: Élise.
- Arno: Przyszedłem tu z ojcem.
- Élise: Ja też. Ma jakąś "ważną sprawę do króla".
- Arno: Co teraz zrobimy?
Shay odchodzi i lokalizuje Charlesa rozmawiającego z kimś na temat Puzdra.
- Charles: Szlachetni panowie, będę bronił tego artefaktu niczym własnego życia.
Po odejściu człowieka, z którym rozmawiał, Dorian zaczął szukać swojego syna.
- Charles: Arno? Gdzie ty się podziewasz.? Mój synek, Arno... Może go widzieliście? Widzieliście tu małego chłopczyka? Szukam mojego syna.
Shay niepostrzeżenie wbija Ukryte ostrze w Charlesa.
- Charles: Ty! To ty jesteś tym zdrajcą.
Templariusz sadza asasyna na krześle.
- Shay: Ja tylko kończę stare sprawy.
- Charles: Stare... Connor i jego asasyni... Rewolucja amerykańska pokrzyżowała wasze plany, templariusze.
- Shay: Może więc pora zacząć naszą własną rewolucję.
Cormac zabiera Puzdro i odchodzi. Dorian tymczasem wstaje z krzesła, podchodzi do tłumu i pada na ziemię.
- Shay: Stać na straży zasad naszego zakonu i wszystkiego, o co walczymy. Nigdy nie zdradzić naszych tajemnic ani nie ujawniać prawdziwego oblicza naszej pracy. I czynić tak aż do śmierci – bez względu na cenę. Oto moje nowe kredo. Jestem Shay Patrick Cormac. Templariusz rytu kolonialnego... rytu amerykańskiego. Jestem teraz starszy, może nawet mądrzejszy. Wojna i rewolucja dobiegły końca, ale zaraz zaczną się następne. Niech Ojciec Zrozumienia prowadzi nas wszystkich.
Konkluzja[]
Shay zabił Charlesa Doriana i odebrał mu puzdro Prekursorów.