Prolog – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Kuby Rozpruwacza z 1888 roku, odtworzona przez użytkownika Helixa w 2015 roku przy pomocy Helixa.
Opis[]
Tajemniczy morderca zwany Kubą Rozpruwaczem, próbuje zamordować kolejną ofiarę – Jacoba Frye'a.
Przebieg[]
Po tym jak asasyni pokonali londyńskich templariuszy, w mieście przez dwadzieścia lat panował względny spokój. Aż nadeszła Jesień Grozy... W 1888 Londyn pogrążył się w strachu wywołanym serią przerażających i niewyjaśnionych zbrodni. Domy publiczne w Whitechapel jawiły się jako ciepłe i bezpieczne miejsca w porównaniu z ulicą tej dzielnicy... na których prostytutki były okaleczane i wystawiane w groteskowych pozach na widok publiczny... Jacob Frye poluje na nieuchwytnego mordercę, chce położyć kres terrorowi Kuby Rozpruwacza.
- Weaversbrook: Do roboty, panie Finch, to jest historia wszech czasów.
- Jacob: Panie Weaversbrook, wiem, że ma pan więcej listów Rozpruwacza.
- Weaversbrook: Powiedziałem, żeby trzymał się pan ode mnie z daleka...
Jacob chwyta za ramię Weaversbrooka.
- Jacob: Proszę zaprzestać publikacji tych listów... Zamienia pan nikomu nieznanego nikczemnika w legendę, a on właśnie tego pragnie.
- Nellie: Jacob! Bogu dzięki, że cię znalazłam, Rozpruwacz... on znowu to zrobił!
Asasyn i kobieta idą na miejsce zdarzenia.
- Nellie: Katey? Och, to niemożliwe, nie, on nie mógł... Lizzie też? Tylko nie obie, nie tej samej nocy...
- Jacob: Nellie, pamiętaj, co ci powiedziałem. A teraz idź.
Jacob wręcza sakiewkę Nellie, która odchodzi, a Jacob znajduje tajną wiadomość od Kuby Rozpruwacza.
- Kuba: (wiadomość) Ilu asasynów musi jeszcze umrzeć, zanim dostrzeżesz prawdę?
- Jacob: Już tylko jeden, Jack.
Jacob biegnie.
- Kuba: Powinieneś był mi uwierzyć, Jacob... A teraz będę musiał na ciebie zapolować.
Kuba zeskakuje z dachu i śledzi Jacoba.
- Jacob: Wiem, że tam jesteś, Jack. Czyżby wcielenie grozy bało się pokazać twarz?
- Kuba: Jestem twoim cieniem, Jacobie.
Jacob zauważył Kubę i zaczyna uciekać. Morderca rusza w pogoń. Jacob rzuca bombę dymną i ucieka.
- Kuba: Wybebeszę ich wszystkich, jeśli tylko w ten sposób szybciej się do ciebie dobiorę...
Kuba zastrasza ludzi mordując policjanta.
- Jacob: Dalej, potworze, skończmy z tym!
Jacob ucieka, a Kuba rusza w kolejną pogoń.
- Kuba: Uciekaj, ile chcesz, Jacob. I tak cię dopadnę... Wystarczy, że pójdę tropem twojej woni... woni rannej zwierzyny... Nigdzie się przede mną nie ukryjesz.
Kuba morduje kolejnego policjanta, a jego zwłoki pokazuje Jacobowi.
- Jacob: Przestań! Chcesz mnie dorwać, Jack? No to chodź i spróbuj!
Rozpoczyna się walka.
- Jacob: My tak nie postępujemy...
- Kuba: Ja mam własne Kredo.
Gdy Kuba miał zabić Jacoba ten rzucił bombę dymną i ucieka, a Kuba ponownie go tropi.
- Kuba: Nie uciekniesz mi.
Jacob ucieka powozem.
- Kuba: Wracaj do swojej norki, mała myszko...
Jacob wraca do swojej kryjówki, gdzie znajduje go Kuba.
- Kuba: Wybierasz się gdzieś, Jacobie?
- Jacob: Jack, jesteś obłąkany.
Rozpoczyna się kolejna walka między Kubą, a Jacobem, po czym Rozpruwacz powala mentora asasynów;
- Kuba: Nie dostrzegasz w tym ironii, bracie...?
- Jacob: Jack!
- Kuba: Tylko ty wiesz, kim jest „Rozpruwacz”... Ale nie możesz tego nikomu zdradzić... bo zniszczyło by to ciebie i asasynów.
Jacob odrzuca Kubę i próbuje sięgnąć po pistolet.
- Kuba: Nie, nie, nie, NIE!
Morderca ponownie powala asasyna.
- Jacob: Jack. Możemy cię wyleczyć!
- Kuba: WYLECZYĆ mnie? Ja jestem lekarstwem.
Rozpruwacz kaleczy Jacoba swoim nożem i porywa go.
Konkluzja[]
Rozpruwacz śledzi Jacoba Frye'a. Po wielu pościgach i potyczkach okalecza asasyna i porywa go.