Lament robotników – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Bayeka z 48 r. p.n.e., odtworzona przez Laylę Hassan w 2017 roku przy pomocy Animusa HR-8.
Opis[]
Przebywając w Letopolis, Bayek kieruje się do nadzorczyni Nito.
Przebieg[]
- Bayek: Proszę, pozwól, że ci pomogę.
- Nito: A cóż to, myślisz, że sobie nie poradzę?
- Bayek: Jestem zaskoczony, widząc kobietę w twoim stanie pracującą tak ciężko. Przyjście na świat dziecka to błogosławiona chwila.
- Nito: Nie jestem jakąś delikatną lilią.
- Bayek: Och, coś cię boli?
- Nito: Nie, to tylko moje maleństwo daje o sobie znać. Moi robotnicy są tacy powolni! Muszę tam pójść i ich przypilnować.
- Bayek: Pozwól, że ja się tym zajmę, nebet (pani).
Z pomocą Senu Nayek lokalizuje miejsce przebywania robotników i idzie tam.
- Robotnik: Baba! Ipuy! Słyszycie mnie? Baba! Ipuy!
- Ipuy: Tu jestem!
- Robotnik: Nic ci się nie stało?
- Ipuy: Mam zranioną nogę. Nie wiem, na ile poważnie.
- Robotnik: A Baba?
- Ipuy: Nie wiem. Nie widzę go. Sprowadź pomoc!
- Robotnik: Błagam! Pomocy! Szybko!
Bayek rozmawia z robotnikiem.
- Bayek: Co się stało?
- Robotnik: Tunel się zawalił! Baba i Ipuy utknęli w środku!
- Bayek: Jak mogę pomóc?
- Robotnik: Masz dość siły, żeby oczyścić wejście? Zobacz, czy zdołasz ich wyciągnąć. Proszę, neb (panie), to moi bracia.
- Bayek: Zostań tu. Zrobię, co tylko będę mógł.
Bayek wchodzi do tunelu.
- Bayek: Muszę się tędy przebić.
Zaraz potem medżaj znajduje Ipuya.
- Bayek: Hej tam, jesteś ranny?
- Ipuy: Argh! Skręciłem kostkę! Mój brat, Baba, pracował w głębi. Tunel się zawalił. Nie wiem nawet, czy żyje.
- Bayek: Najpierw cię stąd wyciągnę, a potem go poszukam.
- Ipuy: Tylko uważaj! Chyba słyszałem w pobliżu jakieś syczenie!
Bayek odnosi Ipuya do jego brata.
- Robotnik: Ipuy! Ja już się nim zajmę! Musisz tam wrócić i znaleźć Babę! Szybko! Może być ranny, albo i gorzej!
- Bayek: Zajmij się nim. Odszukam waszego brata.
- Robotnik: Dziękuję ci, neb (panie)!
Bayek wchodzi z powrotem do tunelu i idzie w jego głąb. Napotyka dwie kobry.
- Bayek: Przychodzę w pokoju, Wadżet. Wybacz mi, że zabijam twe potomstwo... ale nie mam innego wyjścia.
Bayek znajduje w pomieszczeniu Babę.
- Bayek: Jesteś ranny?
- Baba: Nie, zdołałem się tam wcisnąć, nim runął tunel. Nie miałem pojęcia, że jest tu coś takiego. Chcieliśmy dokopać się do rzeki...
- Bayek: To była pewnie część starej świątyni... Chcesz, żebym pomógł ci się stąd wydostać?
- Baba: Poradzę sobie. Dołączę do braci i trochę odpocznę.
- Bayek: Co to za miejsce?
Bayek wraca do Nito.
- Bayek: Nito, tunel do studni częściowo się zawalił, ale zdołałem uratować robotników.
- Nito: Moje maleństwo i ja mamy szczęście, że akurat byłeś w pobliżu, medżaju. Niech bogowie po tysiąckroć błogosławią cię za twe starania!
- Bayek: Dbaj o siebie. Niech bogowie błogosławią twoje maleństwo.
Konkluzja[]
Bayek uratował robotników Nito i odkrył starą bibliotekę.