Femme Fatale – wirtualna prezentacja wspomnień genetycznych Ezia Auditore da Firenze z 1501 roku, odtworzona w przez jego potomka – Desmonda Milesa w 2012 roku w maszynie Animus 2.01.
Opis
Po dostaniu się do posiadłości Borgiów, Ezio od razu kieruje się do drzwi celi Cateriny Sforzy.
Przebieg
- Caterina: Ezio, co ty tu robisz?
- Ezio: Odwiedzam krawca.
- Caterina: Uwolnienie mnie wywoła wściekłość Cesare.
- Ezio: Na szczęście wyjechał. Jakaś nadzieja, że jest drugi klucz?
- Caterina: Strażnik oddał swój Lukrecji, więc przypuszczam, że nie.
- Ezio: Czy wiesz, gdzie ona jest?
- Caterina: Jej pokoje są w górnej części Castello.
- Ezio: Dobrze, zostań tutaj. Ten klucz jest już właściwie mój.
- Caterina: Nigdzie się nie wybieram.
Ezio odnajduje Lukrecję na tarasie. Wraz z nią siedzi Pietro Rossi.
- Pietro: Kocham cię tak bardzo, że chciałbym o tym śpiewać niebiosom.
- Lukrecja: Proszę. Mów o tym szeptem. Jeśli Cesare się dowie, kto wie, co zrobi.
- Pietro: Czyż nie owdowiałaś ostatnio?
- Lukrecja: To on zabił mojego męża.
- Pietro: Och...
- Lukrecja: Cesare zawsze był zazdrosny o moją atencję, ale to nie powinno nas zniechęcać.
- Pietro: Nie?
- Lukrecja: Dotrzymam naszej tajemnicy.
- Pietro: Lukrecjo, twe usta wołają ku mnie.
Kochankowie całują się, lecz Lukrecja zauważa skradającego się ku nim Ezia.
- Lukrecja: Co to było?
- Pietro: Spóźnię się na próbę. Do zobaczenia, ukochana.
Pietro odchodzi, a do Lukrecji podchodzi jeden ze strażników.
- Strażnik: Słyszałem waszą rozmowę, Signora, i mogę o niej poświadczyć.
- Lukrecja: Dobrze. Powiedz o tym Cesare. Przekonamy się, jak to jest czynić drugiemu, co tobie niemiłe.
- Strażnik: Tak jest, Signora.
Strażnik odchodzi. Lukrecja tymczasem spaceruje po tarasie, odrywając po kolei części kwiatka.
- Lukrecja: Kocha. Nie kocha.
- Ezio: Proszę. Kontynuuj. Nie miałem zamiaru ci przeszkodzić.
- Lukrecja: Ezio Auditore da Firenze? Jak miło, że się wreszcie spotykamy, gdy tyle o sobie słyszeliśmy. Szkoda, że Cesare tu nie ma. Bardzo by się ucieszył.
- Ezio: Nie walczę z tobą, Lukrecjo. Uwolnij Caterinę, a zniknę.
- Lukrecja: Niemożliwe.
- Ezio: W takim razie, nie pozostawiasz mi wyboru.
- Lukrecja: Straże!
Ezio pokonał strażników Lukrecji i wziął ją w niewolę.
- Ezio: Nie mogę pozwolić, byś tu została i sprawiała kłopoty. Idziesz więc ze mną. Spróbuj jednak krzyknąć, a będę zmuszony odciąć ci ten gibki język.
Ezio łapie Lukrecję i niesie w kierunku celi. Po drodze asasyn rozprawia się z jej strażnikami.
- Lukrecja: Więc teraz zajmujesz się ratowaniem księżniczek? Pewnie wydaje ci się, że robisz coś wielkiego, miotając się i zabijając, kogo popadnie. Wiesz, co się stało z Pazzimi, kiedy skończyłeś polowanie? Twój drogi przyjaciel, Lorenzo, odebrał im wszystko i wtrącił ich do lochu. Nawet tych, którzy nie uczestniczyli w spisku. Kobietom zabroniono wychodzić za mąż i zniszczono kamienie nagrobne. Wymazano ich z ksiąg miejskich. Paff. Ot tak. Zlekceważyłeś konsekwencje swych czynów, zadowalając się wywołaniem zdarzeń, ale nie kontrolując ich rozwoju. Cesare skończy, co zaczął, i zaprowadzi w Italii pokój. W przeciwieństwie od ciebie, zabija, myśląc perspektywistycznie!
- Ezio: Ignoranci to łatwe cele.
- Lukrecja: Nieważne. Szkoda strzępić język, ipocrita (hipokryto).
Konkluzja
Ezio doniósł Lukrecję do celi Cateriny, by ta mogła zabrać jej klucz.
100% synchronizacji
Żeby osiągnąć stuprocentową synchronizację z Eziem, nie można stracić więcej niż dziesięć kwadratów życia.
Szablon:Navbox/WspomnieniaACBH